środa, 18 lipca 2012

Rozdział 8 - Kłótnia z Leną

    Był poniedziałek, Destiny obudził budzik, który był nastawiony na 6.30. Wyjrzała przez okno, aby sprawdzić jaka będzie pogoda. Zapowiadało się słonecznie. Destiny poszła do łazienki i się tam umyła oraz przebrała w ciuchy do szkoły. Jak już skończyła te czynności zeszła na dół do kuchni. Na śniadanie zrobiła Sobie dwie kanapki. Kanapki były zrobione z wędliną, pomidorem, solą i pieprzem. Do tego Destiny zaparzyła malinową herbatę. Usiadła do stołu. Gdy już zjadła, włożyła naczynia do zmywarki i poszła do pokoju się spakować. Popatrzyła na plan lekcji i zaczęła pakować swoje książki. Jak już się spakowała to zeszła na dół, pożegnała się i odeszła na przystanek. Autobus był punktualnie. Destiny do niego wsiadła i na samym końcu zauważyła Lene. Podeszła tak i powiedziała:
- Hej Lena! Co tam?
- Cześć - Odpowiedziała ignorującym głosem
- Coś się stało? - spytała Destiny
- Nie - Odpowiedziała krótko
Destiny wiedząc, że coś się stało już się nie odzywała. Jej głowa była zapełniona tylko myślami o co poszło Lenie. Po piętnastu minutach autobus dojechał pod szkołę. Destiny wyszła z niego jako 13, a Lena jako ostatnia. Destiny poszła do szafki odłożyć książki, a wzrokiem wyszukiwała Alana. Gdy zamykała drzwiczki i za nimi stał Alan. 
- Cześć Piękna, zmieniłaś już status na facebook'u ? - Zapytał śmiesznym głosem Alan
- Cześć Skarbie, nie, jeszcze nie - Odpowiedziała zdziwionym głosem, dając mu całusa na powitanie
- Aha - Odpowiedział Alan smutnym głosem
- Jak wrócę to zmienię, dobrze? 
- Jasne, że tak Kotku - Odpowiedział
- Dobra, ja muszę lecieć znaleść Lene, do zobaczenia misiu - Odeszła Destiny dając mu całusa na pożegnanie.  Destiny szukała Leny po całej szkole i nigdzie jej nie było. Nagle wpadła na myśl gdzie może ona być. szybkim krokiem poszła do damskiej toalety. Otworzyła drzwi i weszła. Okazało się, że to była dobra myśl bo Lena była w łazience. Destiny podeszła do Leny i zapytała:
- Powiesz mi czemu się na mnie obraziłaś?
- Nie wiesz?
- No właśnie nie!- Odpowiedziała Destiny
-To pomyśl. Dobra podpowiem Ci, Niedziela, coś Ci to mówi - Powiedziała rozłoszczona Lena
- No nie, nie możesz mi normalnie powiedzieć?! - Spytała zła Destiny
- No dobra powiem Ci !- Odpowiedziała Ochłonięta złością Lena
- W niedzielę, zadzwoniłam na telefon twojej mamy by Ci coś powiedzieć, ale okazało się, że Ciebie już nie było, no to się żegnałam z Twoją mamą i na koniec rozmowy powiedziałam, aby przekazała życzenia twojej cioci Luizy. I wiesz co się okazało? Że twoja ciocia nie miała wtedy imienin! A ty Sobie gdzieś wyszłaś! To się stało! - Opowiedziała zła Lena
Destiny się zawstydziła i się jej głupio zrobiło, ponieważ pierwszy raz okłamała swoją najlepsza przyjaciółkę.
- Powiedzieć Ci prawdę, która może trochę zaboleć? - Spytała Destiny
- No mów! I tak już nie mam nic do stracenia - Odpowiedziała Lena
- W niedzielę odmówiłam spotkania, ponieważ umówiłam się z Alanem i nie chciałam mu odmówić ani ciebie zranić. Właśnie takiej sytuacji chciałam uniknąć. Więc dlatego wymyśliłam to o tych imieninach cioci. - Powiedziała Destiny
- Czemu nie powiedziałaś? Przecież bym zrozumiała! Też bym wolała spotkanie z wymarzonym chłopakiem. - Oznajmiła Lena
- Przepraszam.. - Powiedziała Destiny przytulając się do Leny.
-  Przeprosiny przyjęte - Oznajmiła Lena
- Nawet wiem jak Ci to wynagrodzić - Powiedziała Destiny ze złowieszczym uśmiechem 
- Jak? - Spytała Lena
- Nadal Ci się podoba Dejwid? - Spytała Destiny
- Tak, a co? - Spytała przerażona Lena
- Zesfatam Was  - Odpowiedziała Destiny
- Ale jak? - Spytała Lena
- Zobaczysz już zaraz - Odpowiedziała Destiny i nagle zadzwonił dzwonek na język angielski. wszyscy udali się do swoich klas.

3 komentarze:

  1. Co za szczęście, że się pogodziły :]. Dawno nie dodawałaś rozdziału :c. Ja ciągle czekam na każdy kolejny :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One będą dodawane jakoś raz na tydzień, na początku sierpnia chyba nie będzie bo jadę na wakacje ;)

      Usuń
  2. Szkoda... Ale i tak czekam ^^

    OdpowiedzUsuń