środa, 27 czerwca 2012

Rozdział 1- Niezwykły spacer (część 1)

Był to mokry, letni dzień. Destiny, była to nieśmiała uczennica, o ciemno błękitnych oczach. Była śliczną brunetką o długich włosach. Była wysoka jak na gimnazjalistkę. Chodziła tylko w ciemnych, dżinsach albo w krótkich spodenkach. Nosiła zwykłe T-skirt z napisami.
Siedząc na lekcji historii, wpatrywała się w krople jak spływały po szybie, gdy nagle zadzwonił dzwonek na przerwę. Destiny wychodząc z klasy wpadła na chłopaka, który ma na imię Alan. Alan jest przystojnym brunetem o ślicznych błękitnych oczach. Miał ciemną karnację i piękny uśmiech, za którym cała szkoła szalała. Ale nie tylko za jego uśmiechem szaleli, również za to że był jednym  z największych przystojniakiem w całej szkole. Destiny również za nim przepadała. Patrząc sobie w oczy, Alan przeprosił i powiedział:
- Szkoda, że taka brzydka pogoda, bo byś mogła ze mną przejść się dziś na spacer, w ramach wynagrodzenia.
Patrząc na okno powiedziała:
- No szkoda, może innym razem?
- No pewnie. Dobra muszę już lecieć, Narazie..
-Narazie..
Destiny zamartwiała się, że  jak taka pogoda mogła jej zniszczyć najpiękniejszy dzień w życiu. I marzyła aby pogoda się poprawiła.
 Po trzech lekcjach pogoda się poprawiła a na twarzy Destiny pojawił się uśmiech. Nadszedł czas na lancz. Destiny kierowała się w stronę stołówki, gdy nagle zatrzymała się, widząc na korytarzu  Alana ze swą dziewczyną, Nicol. Strasznie jej nienawidziła, bo była rozpieszczoną blondynką, która ładowała na swoją twarz pełno makijażu. Alan popatrzył na Destiny i się uśmiechną. Destiny odwzajemniła uśmiech i weszła do stołówki. Na lancz wzięła jogurt, sałatkę i hamburgera. Odchodząc wypatrywała puste miejsce, gdy podszedł do niej Alan zapraszając ją do stolika. Destiny zdziwiona zgodziła się i podążyła za chłopakiem do stolika. Gdy wszyscy znajomi doszli do stolika, Alan zapoznał ich z Destiny. Destiny była nieco zawstydzona, ponieważ była strasznie nieśmiała oraz nie chciała się ośmieszyć przed chłopakiem, który jej się podoba, więc dlatego mało mówiła i odpowiadała tylko na ich pytania. Spoglądając na paczkę przyjaciół zatrzymując wzrok na Alanie, zauważyła, że spogląda da nią. Nagle zadzwonił dzwonek na lekcję i wszyscy się rozeszli.

5 komentarzy:

  1. Fajne opowiadanie czekam na następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne too ;] masz talent ;d
    pisz dalej :>

    ewaa-farnaa-ef.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada się ciekawie ;) z pewnościa jeszcze kiedyś wpadnę ;)
    aha, i zapraszam na moje blogi, zostaw gdzieś komentarzyk :
    http://proudthathigh.blogspot.com/
    www.srebrzyste-lzy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę świetnie piszesz! Wygląd bloga też jest całkiem fajny. Jak bym miała oceniać do 10. To byś miała 9 ;) Zapraszam do siebie ---> www.staystrong.blog.pl
    Zostaw komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super. Świetnie i ciekawie piszesz. ;D
    Twoje opowiadanie zapowiada się ciekawie. Powodzenia!
    Zapraszam na nowy wpis na moim blogu: http://teenage-life1998.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń